sobota, 20 listopada 2010

Finansowa odpowiedzialność urzędnika

Myślę, że to co się dzieje w mieście, nie tylko naszym, spowodowane jest po części tym, że nikt tutaj nie odpowiada za żadne decyzje. Od kilku lat przygotowywana jest np. ustawa o odpowiedzialności finansowej urzędników (link, link2  ), która zdaje się w życie nie weszła. Nie uważacie, że coś takiego powinno funkcjonować i powinno być z całą mocą egzekwowane?!? Może choć po części urzędnik, jeden z drugim zastanowiłby się co robi?! Może skończyłoby się choćby ustawianie konkursów, bo ktoś tam bałby się, że jak coś spier... bo po prostu się nie zna,  to nie tylko miasto, mieszkaniec, petent na tym ucierpi, a on weźmie ciepłą pensję i będzie miał to w dupie, ale on sam po dupie dostanie?

2 komentarze:

  1. Teza iż jakakolwiek opcja polityczna faktycznie wprowadzi takową odpowiedzialność jest co najmniej naiwna - przecież nie po to partie polityczne po wygranych wyborach i przejęciu władzy usadzają na wszelkich możliwych stołkach "swoich" (zasłużonych towarzyszy) aby pozwolić aby tymże włos z głowy spadł...
    Z tych samych przyczyn wszystkie partie jak jedna bronią się rękami i nogami przed szerszym obsadzaniem stanowisk (czyt. synekur) urzędnikami Służby Cywilnej, jakże niewygodnymi bo choć generalnie dużo bardziej kompetentnymi od politycznych mianowańców, to jednak w praktyce nieusuwalnymi i niezależnymi od łask partyjnych protektorów.
    A tak... jedna opcja sobie porządzi, swoich pousadza, przyjdą wybory, po wyborach "wyczyści" się w zdobycznych Urzędach i Ministerstwach od dyrektora po sprzątaczkę, i przecież żadna partia nie ma interesu w tym żeby obsadzać stanowiska choć fachowymi to przecież niezależnymi...
    ;/

    Pzdr,
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety taka jest smutna prawda....

    OdpowiedzUsuń