poniedziałek, 3 stycznia 2011

Nowy Rok północna Łódź przywitała bez prądu

To chyba taka noworoczna niespodzianka. W Sylwestra cała moja dzielnica nie miała prądu przez ok 5 godzin (okolice ulic Strykowskiej i Wycieczkowej, Inflanckiej), a w Nowy Rok zabrakło prądu na, bagatela, jakieś 4 godziny (wiem, że podobnie było na Radogoszczu).... Już kiedyś pisałem, że "zaniki" prądu w moich rejonach to norma (raz ,dwa razy w miesiącu na kilka godzin, wieczorami również), nienormalna norma.... Ktoś w ogóle zajmuje się siecią energetyczną w tym mieście? Ktoś ją kontroluje? Sprawdza jej stan? Ktoś za nią odpowiada?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz