Już teraz współczuję każdemu kto rozchoruje się nocą lub w święto po 1 marca...: link
Dokąd to wszystko zmierza? Nie wiem, ale częściowo rozumiem te statystyki. Nie dość, że w mieście bieda (co pokazuje choćby średnia zarobków), to jeszcze jak ktoś w nocy zachoruje to musi jechać np. do Andrespola po pomoc. Rozumiem, że trzeba zmian, ale czy właśnie takich?
Ja bym nie dramatyzowal. Sienkiewicza przegralo i tyle, tak zarzadzil NFZ (nie Miasto). W sumie kazdy bedzie mial teraz swoj rejon i bedzie latwiej i sadze, ze mniejsze kolejki. Do Andrespola? OK, ale nie ci z centrum, czy Teofilowa, wiec po co ten populizm? A naduzywanie zwrotu, ze "w miescie bieda" jest lepperyzmem, w lokalnym wydaniu i tylko szkodzi. No, ale tacy juz niektorzy sa... www.lodzianie.org
OdpowiedzUsuńTu może masz rację co do kolejek, oby tak było...
OdpowiedzUsuńMoże zbyt emocjonalnie do sprawy w tym aspekcie podszedłem, ale z niektórych wymienionych dla Andrespola rejonów do Andrespola jest dość daleko...
darek
No daleko, niemniej rejonizacja jest wg mnie ok. A poza tym slyszalem, ze sporo "cierpiacych" pacjentow wcale nie musi blokowac kolejki tym na prawde potrzebyjacym, z reszta tak samo jest z karetkami, wiec moze to sie ukroci tez. www.lodzianie.org
OdpowiedzUsuń